wtorek, 9 marca 2010

Zmiany w portfelu - 09.03.2010

Mój zły dzień i nerwowość przeniósł się na moje działania na rynku. Złamałem też pierwszą zasadę inwestowania - za wszelką cenę trzymać się wcześniej ustalonych reguł , no ale i w tym chciałem sprawdzić swoją psychikę - nie było warto, lekcja odrobiona.

Ostatecznie pozycja krótką zamknięta na poziomie 2399 (zysk/strata: -53 punkty). Otworzona pozycja długa, która została zamknięta na poziomie 2373 (zysk/strata: -26 punktów). Na tym samym poziomie otworzona pozycja krótka i to już koniec wydatków na naukę. Za 2a tygodnie mamy wygaśnięcie marcowej serii kontraktów, ciągle podtrzymuje decyzje o zwiększeniu zaangażowania dwukrotnie na kontraktach do około 40k PLN, najprawdopodobniej ryzyko nie zostanie zwiększone i pozostanie na poziomie 5%.

4 komentarze:

  1. Też straciłem ostatnio trochę na kontraktach z zysku 3000 złotych zrobiło się lekko ponad 1200 złotych i większość przez łamanie swoich własnych zasad. Boli oj boli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nauka zawsze boli, ale ważne żeby przyniosła długo terminowe efekty. No a straty - tak czy inaczej będą częścią inwestycji, nie da się mieć tylko zyskownych transakcji, chyba, że potrafi się przewidzieć przyszłość.
    Myślę, że rozruszamy się z nową serią kontraktów porządnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde przelom lutego i marca to najbardziej zmylkowy okres od wielu miesiecy. Wszedzie gdzie czytam, wiekszosc graczy wtopila na kontraktach - zostalismy idealnie zmyleni :/ Ja jeszcze siedze na s-kach fpkn, powiezli mnie tak, ze skasowalem caly zysk, jaki zrobilem na fali spadkowej. A do wygasniecia serii raczej spadkow nie bedzie.

    I przez to cholerne przeswiadczenie, ze musi byc jeszcze jedna fala spadkow popelnialem blad za bledem. Mam nadzieje, ze cena tej lekcji zapisze sie trwale w neuronach :)

    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  4. dedek: ktoś musi tracić żeby inny mógł zarabiać i jak to się mówi "straty wielu są zyskiem nielicznych"

    OdpowiedzUsuń